Nie mogłam się powstrzymać przed zawitaniem tu na chwilę, by móc pochwalić się Wam nowym (TAK, ZNOWU!) nabytkiem! 😄💚
Dziś przyjechała do mnie malutka sadzonka adenium obesum, zwanego potocznie Różą Pustyni. 🌸
Roślina w naturalnych warunkach, występuje głównie na obszarach pustynnych lub półpustynnych w Afryce i na Półwyspie Arabskim, osiągając imponujące rozmiary.
zdjęcie pochodzi ze strony http://www.tert.am/ru/news/2015/03/24/10trees/1626761
W warunkach domowych, hodowana jest jako małe drzewka i idealnie nadaje się dla miłośników bonsai. Jest to roślina niezwykle ozdobna i teoretycznie nie wymaga zbyt dużych pokładów pracy przy uprawie. "Teoretycznie" - bo to opinia doświadczonych hodowców, a ja swoją wykreuję zapewne niebawem. 😉
Caudex to oczywiście ten widoczny na zdjęciach, zgrubiały "pień".
zdjęcie pochodzi ze strony https://www.gardeningexpress.co.uk/adenium-obesum-anouk/
Na razie roślinka jest malutka, zieloniutka i przyzwyczaja się do nowego otoczenia.
Roślina spodobała mi się tak bardzo, że na zakupie jednej sadzonki oczywiście nie mogło się skończyć... Oprócz niej, zakupiłam również zestaw do własnoręcznego wyhodowania adenium i tym sposobem, stałam się posiadaczką kolejnych 6 nasion, gotowych do wysiewu maluchów! 😁💚 Nie muszę chyba mówić, że również bez gwarancji koloru, więc nie mam pojęcia, co z nich wyrośnie.
W planach jest jeszcze zakup kilku innych sadzonek, czekam tylko na przypływ funduszy. 😉 Wśród nich znajdzie się też pewnie adenium arabicum - skoro jest jedna odmiana, to czemu miałoby nie być drugiej, prawda? 😉
Tym optymistycznym akcentem, żegnam się dziś z Wami, życzę udanego wieczoru i oczywiście zieloności! 🌸